Poszłaś wziąć szybki prysznic, ubrałaś się i jak najszybciej
wyszłaś z domu, żeby znaleźć sobie jakąś pracę.
-Pani w sprawie
jakiej pracy? – zapytała się miła kobieta po czterdziestce.
- Chciałabym się zatrudnić na stanowisku choreografa.
-Pani nazwisko?
-[twoje nazwisko] – wypełniłaś wszystkie papiery, które były
potrzebne i oddałaś je kobiecie.
-Proszę się kierować do sali nr.3 - postąpiłaś zgodnie ze
wskazówkami. Doszłaś do sali, otworzyłaś drzwi i weszłaś do środka. Przy stole
siedziało 3 mężczyzn i 2 kobiety. Rozmowa zajęła około 30 min, później
pokazywałaś swoje umiejętności.
-Świetnie. Właśnie kogoś takiego szukaliśmy. Będziesz
niezależnym choreografem. Co ty na to by zacząć pracę od zaraz? Mamy juz dla
ciebie zlecenie.
-Bardzo chętnie. – byłaś bardzo podekscytowana. Wreszcie ci
się jakoś układało.
-Dobrze chodź z nami. To dość ważny projekt, więc liczę na
twoją pomysłowość.- Poszliście korytarzem, skręciliście w prawo, doszliście do
dość dużych drzwi jak na salę treningową. Weszliście. Zamurowało Cię w środku
było EXO oraz Big Bang.
-A więc jest to projekt, przyjaźni między wytwórniami.
Liczę, że ci się uda. Powodzenia.- nie miałaś czasu zaprotestować, prezes
zamknął drzwi i wyszedł. Zostałaś sam na sam z "koszmarem"
poprzedniej nocy.
-O to ty!- GD od razu musiał się odezwać. Czemu musiał cię
rozpoznać? Chciałaś się w tej chwili zapaść pod ziemię.
-Dzień dobry. Nazywam się ______. Milo mi was poznać będę z
wami współpracować...
-Zróbmy konkurs- Bekon nawet nie pozwolił ci skończyć. Co za
niewychowany chłopak.
-Jestem za – odezwał się Teayang.
-Ale....
-I Ja – to cię bardziej wnerwiało. Nie miałaś organizować
jakiś durnych konkursów, a ćwiczyć z nimi choreografię.
-Oooo ja też! – nawet D.O się na to zgodził. Po prostu
świetnie.
-No, ale przecież... - zaczęłaś. Jednak znowu nie pozwolono ci dokończyć.
Czy ktoś w ogóle liczył się z twoim zdaniem? Jak najbardziej w to wątpiłaś.
-Ułatwimy ci zadanie.
Wybierzmy najlepszego tancerza. -
Musiałaś się zgodzić, z tymi idiotami nie wygrasz.
Zorganizowałaś ten głupi konkurs, żeby mieć święty spokój.
Spodziewałaś się takiego końca konkursu, ale nie chciałaś psuć innym humoru.
- A wiec wyniki. Pierwsze miejsce Kai, drugie Taeyang, a
trzecie należy do Lay’a. Zadowoleni?
-Co? Myślałem że wybierzesz mnie -Chen zaczynał cię powoli
irytować. Zignorowałaś go.
-Chen, tu się liczą umiejętności. Na dzisiaj to tyle. Jutro
zaczniemy się uczyć układu.
-Ej, zjesz z nami lunch? – zapytał się ciebie Sehun.
Po burzliwej dyskusji trzej szefowie GD, Kris, Suho
zadecydowali, że zjecie w stołówce studia. Nie miałaś wiele do mówienia.
Wszyscy zajęli miejsca ,tobie zostało to na szczycie. Obok ciebie siedział G
Dragon, Chen a naprzeciw Lay. Jedliście w milczeniu. W pewnym momencie Chen
zaczął rozmowę
-Dlaczego wyszłaś z dormu bez słowa, martwiliśmy się o
ciebie. – wszystkie oczy skierowały się ku tobie. Znowu zaczął Cię irytować, a
twój humor znowu się popsuł.
-u... e, mmm, ten..., no...
-Poszłaś do nich, a z nami nie chciałaś jechać? – Smok
zaczął podnosić głos.
-Spokojnie, wyluzuj - T.O.P nie dawał wybuchnąć liderowi.
-To wy chcieliście aby ona spała u was?- Tym razem to Chen
podniósł głos. Ludzie zaczęli się na was patrzeć. Aż można było widzieć spięcie
między nimi.
-Uspokójcie się wszyscy. Zachowujecie się jak przedszkolaki. -
wszyscy zamilkli, spokojnym głosem wytłumaczyłaś im wszelkie zależności,
pomijając ostatni akt z Kai’em. Po tym jak skończyłaś mówić wstałaś i odeszłaś.
Wróciłaś do sali treningowej po swoje rzeczy i poszłaś do domu.
Reszta dnia
minęła ci spokojnie. Pod wieczór ktoś zadzwonił do twych drzwi, byłaś zdziwiona
gdyż nie czekałaś na gości. Poszłaś, otwarłaś drzwi, a w nich stał ....Kai.
Zastanawiałaś się co go tu sprowadziło. Od razu się tego dowiedziałaś.
-Hej, słyszałem że się tu wprowadziłaś. Chciałem ci
zrekompensować moje zachowanie. Może pomóc ci przy rozpakowywaniu rzeczy?
Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału, mam nadzieje że będzie również wspaniały jak ten *-*
OdpowiedzUsuńWeny ^^ ;** <33
Hahaha ten rozdział jest taki zabawny jak oni się "kłócą" między sobą no i taaaak , w końcu w drzwiach pojawia się Kai, już się nie mogę doczekać kolejnego rozdziału :)
OdpowiedzUsuńAch, to pasjonujące "rozpakowywanie kartonów" ~ ♥
OdpowiedzUsuńkkk cieszę się, że Ci się podoba ^^
Usuń