piątek, 10 kwietnia 2015

Dwa głosy (2/3)

Twój pierwszy wywiad, twój pierwszy sukces. Udana publikacja umocniła twoja pozycję w wydawnictwie. Już nie byłaś dziewczynką na posyłki, lecz pełnoprawną dziennikarką. Gdy szłaś korytarzem, ludzie witali cię z uśmiechem i szczerze gratulowali. Wytwórnia twojego przyjaciela zainwestowała w wasze wydawnictwo więc uniknęliście bankructwa. Myślałaś, że ta chwila będzie trwać wiecznie.  Redaktor naczelny zachwycony twoją znajomością muzyki zlecił ci kolejny wywiad. Myślałaś, że lepiej być nie może… wszystko było pięknie dopóki nie dowiedziałaś z kim masz przeprowadzić rozmowę.
-Szefie ja nie mogę tego zrobić…
-[twoje imię] nie wygłupiaj się. Udało Ci się z T.O.P to dlaczego, to cię przerasta?
-Ponieważ to on…- jęczałaś cicho.
-On? Znasz go?- oczy mężczyzny zabłysły pod wpływem wizji sukcesu.
-Można tak powiedzieć… ale nie mamy dobrych relacji, dlatego…- powiedziałaś nie pewnie.
-Dość! Nie chce tego słuchać. Praca to nie plac zabaw. Możesz już iść.- urwał ci w połowie zdania, a następnie odesłał do wcześniejszych zadań. Gdy wychodziłaś zauważyłaś kilku stażystów, którzy próbowali podsłuchać waszą rozmowę przez szklane ściany. Uśmiechnęłaś się lekko, przywitałaś się z nimi, a następnie poszłaś do swojego biurka. Położyłaś zmęczoną głowę na zimnym blacie. W twoim umyśle krążyły tylko czarne myśli. Nie widziałaś drogi ratunku. Przed popadnięciem w histerię powstrzymał cię dzwonnego twojego telefonu. Niechętnie spojrzałaś na wyświetlacz.  „TABI Gwałtownie się wyprostowałaś i poprawiłaś włosy, mimo że on i tak nie mógł tego zobaczyć.
-Tak oppa?- starałaś się mówić tak jak zwykle, dodając trochę słodyczy- niczym jak w dramach.
-Hahaha co ci jest?- przewróciłaś oczami, i rozsiadłaś się wygodnie na krześle. 
-Nic… czemu dzwonisz?- odpowiedziałaś już normalnie.
-Masz teraz czas?- zapytał uwodzicielsko.
-To zależy…- próbowałaś ukryć swoją radość.
-A masz czas na kawę ze swoim oppa?- chłopak próbował cię przedrzeźniać.
-Możliwe.- z trudem zachowywałaś poważny ton głosu.
-SMS przesyłam ci namiary. Do zobaczenia.- nim zdążyłaś odpowiedzieć, rozłączył się. Cała w skowronkach wstałaś ze swojego stanowiska, zabrałaś swoją torbę i ruszyłaś do wyjścia. W ostatniej chwili wstąpiłaś jeszcze do łazienki aby poprawić makijaż. Cala rozpromieniona wyszłaś na tłoczną ulicę Seulu. Przepychając się miedzy ludźmi dotarłaś na wyznaczone miejsce. Przed wejściem do budynku wzięłaś głęboki oddech, poprawiłaś spódnicę i uśmiechnęłaś się szeroko. Po przekroczeniu progu chwilę ci zajęło odnalezienie białej czupryny przyjaciela. To on pierwszy cię zauważył i przywołał ruchem ręki.
-Musiałeś długo czekać?- chłopak popatrzył na zegarek, na jego prawym nadgarstku.
-Nie bardzo. Siadaj.- pokazał ci krzesło naprzeciwko niego.
Przez pierwsze piętnaście minut rozmawialiście o sprawach błahych, ale gdy temat zszedł na pracę głośno westchnęłaś.
-Co jest? Jakieś problemy?- chłopak spytał zatroskany.
-Można tak powiedzieć. Pamiętasz tego chłopaka z galerii?
-Yhym-  jego twarz przybrała poważny wyraz, a palce przestały wybijać rytm.
-Muszę przeprowadzić z nim wywiad…- twój przyjaciel znów zaczął stukać o drewniany stolik.
-Więc w czym problem? Po prostu to zrób. Było co było. Nie powinno się mieszać życia prywatnego z pracą.
-W sumie masz rację, idę tam jako dziennikarka do artysty.- odetchnęłaś z ulgą. Już chciałaś wrócić do picia kawy, ale kolejne pytanie pojawiło się w twojej głowie. – Tabi… skąd go znasz?- spojrzał na ciebie zaskoczony.
-Stare dzieje.- po namyśle dodał- kolega po fachu. – znów spojrzał na swój zegarek.- chyba musimy już wracać.
-Um…- dokończyłaś zimny już napój i ruszyłaś do wyjścia. Chłopak opiekuńczo objął cię ramieniem, a następnie odprowadził do samych drzwi twojego wydawnictwa. Gdy się z nim żegnałaś zauważyłaś znajomą sylwetkę przyglądają się wam, lecz ją zignorowałaś.
Reszta dnia minęła ci powoli i leniwie na sprawdzaniu i porządkowaniu różnych papierów.
Gdy skończyłaś, na zewnątrz było już ciemno. Owinęłaś starannie szyję wełnianym szalikiem, a dłonie schowałaś do obszernych kieszeni  płaszcza. Silny wiatr targał twoje włosy. Z trudem stawiałaś kolejne kroki.  Nim zdążyłaś dojść do stacji metra, deszcz pochłonął miasto. Szybko schowałaś się w najbliższym barze. Zeszłaś po dębowych schodach do sali dla niepalących. Wszystkie stoliki były zajęte.  Sokolim wzrokiem wypatrzyłaś ostatnie wolne krzesło. W kilka sekund byłaś na miejscu.  Zmęczona oparłaś się o twarde oparcie.  Przy szklanym blacie siedziała jeszcze jedna osoba. Delikatnie szturchnęłaś pijanego mężczyznę. Gdy ten podniósł głowę od razu poznałaś w nim nieprzyjemnego rapera.
-O to ty…! Znów się spotykamy…- wybełkotał.
-Czemu musiałam na ciebie trafić? Aigs… wolę już zmoknąć.- już chciałaś wyjść, ale chłopak złapał cię za nadgarstek.
-Nie idź… pomóż mi…- ten widok rozczulił twoje serce.  Chcąc nie chcąc pomogłaś mu ubrać płaszcz, okulary i czapkę. Ze swojego portfela zapłaciłaś za jego trunki. Podtrzymując go jedną ręką, drugą wybierałaś numer po taksówkę. Kierowca pomógł ci wsadzić pijanego na tylne siedzenie. Niepewnie podałaś adres swojego mieszkania. Gdy dojechaliście na miejsce była już dziewiąta. Ukłoniłaś się nisko odjeżdżającemu samochodowi, a następnie wciągnęłaś chłopaka do mieszkania. Położyłaś go na kanapie, a sama poszłaś spać do pokoju.  Nie miałaś sił robić nic więcej.


Nad ranem obudził cię przyjemny zapach smażonej ryby.  W wyciągniętym dresie weszłaś do kuchni. W pierwszej chwili nie rozpoznałaś osoby stojącej przy patelni. Dopiero po chwili wszystko do ciebie dotarło.
-Czemu ty tu jeszcze jesteś?...- spytałaś zdenerwowana.
-Siadaj. Śniadanie zaraz będzie gotowe. – nawet na ciebie nie spojrzał. Posłusznie wykonałaś jego polecenie, nie chciałaś się z nim kłócić z samego rana. Gdy obserwowałaś jego ruchy, uśmiech sam zawitał na twojej twarzy.  Minuty się wydłużały, a ty siedziałaś bezczynnie.  W chwili gdy chłopak zaczął czegoś szukać, od razu znalazłaś się obok niego. Razem nakryliście mały stolik.  Na widok smakowitych potraw oblizałaś usta.
-Smacznego!- zaczęłaś jeść jak tylko usiedliście. Chłopak przyglądał ci się z uśmiechem.- tak w ogóle to skąd wziąłeś składniki?- spytałaś z pełną buzią.
-Kupiłem.-przestałaś jeść.
-Zaraz ci odda…- przerwał ci w połowie.
-Nie trzeba.  Źle zaczęliśmy naszą znajomość. Poznajmy się od nowa. Okey?
-Dobrze…
- A więc zacznę… nazywam się Kwon Ji Yong, ale mój pseudonim artystyczny to G-Dragon, Smok… Zajmuję się… tworzeniem muzyki. A ty?- przełknęłaś kawałek ryby.
-Jestem [twoje imię] i jestem dziennikarką. Moje najbliższe zadanie to wywiad z twoją osobą.
-Heh miło mi. Mam nadzieję na udaną współpracę.- wstał i wyciągnął do ciebie dłoń.
-Ja również.- odwzajemniłaś uścisk i uśmiechnęłaś się promiennie. 
Mężczyzna wrócił do siebie, a ty poszłaś do pracy. Twoje zdanie o chłopaku diametralnie się zmieniło. Z radością przygotowywałaś się do najbliższego zadania.  W trakcie tygodnia przed wywiadem, spotkaliście się jeszcze kilka razy. Za każdym razem Kwon wyglądał tak samo, ciemne okulary i czapka z daszkiem. Twój nowy przyjaciel zaskakiwał cię na każdym kroku. Coraz bardziej poznawałaś jego uroczą i słodką stronę. Z każdym dniem darzyłaś go coraz większym uczuciem.  
Nastał dzień wywiadu. Mimo, że to nie był twój pierwszy raz byłaś bardzo zdenerwowana. Do studia przyjechałaś półgodziny wcześniej i doszlifowałaś pytania. W tym czasie pojawiali się kamerzyści, styliści i technicy.  Raper dotarł jako ostatni. Atmosfera miała być swobodna dlatego oboje usiedliście na podwyższonych krzesłach przy małym stoliku. Na blacie stały dwie szklanki wody i twoje papiery. Zabłysł pierwszy flesz, a ciebie opanował trema. Pustym wzrokiem patrzyłaś na zapisane kartki. Chłopak siedzący obok ciebie szybko zareagował. Delikatnie chwycił twoją dłoń tak aby jego fest nie był dla nikogo widoczny. Popatrzył na ciebie i ciepło się uśmiechnął. Twoja odwaga wróciła. Przełknęłaś ślinę, policzyłaś do dziesięciu… wróciłaś do gry.
Kolejny sukces. Ludzie darzyli cię coraz większym szacunkiem. Cała podekscytowana wracałaś do domu. Po drodze wątpiłaś jeszcze do bankomatu koło sklepu.  Znacząca podwyższa ucieszyła cię jeszcze bardziej. Z wypiekami na twarzy kupowałaś produkty z wyższej półki. Dziś postanowiłaś zrobić sobie królewską ucztę.
Z siatkami wypełnionymi po brzegi ledwo dotarłaś do mieszkania. Gdy dotarłaś na miejsce czekała cię kolejna niespodzianka. Twój przyjaciel czekał pod drzwiami z butelką wina.
-Gratuluję sukcesu!
-Dzięki Tabi… pomożesz mi?- popatrzyłaś na niego z rozbawianiem.
Razem przygotowaliście kolacje. Wybraliście jakiś stary film i zaczęliście seans. W połowie nudnego melodramatu ktoś zadzwonił do drzwi. Zdziwiona popatrzyłaś na swojego towarzysza, on również nie wiedział kto to mógł być. Niechętnie weszłaś do przedpokoju. Powoli otwierałaś wszystkie zamki.
-Mam tu zamarznąć? Ile mam czekać?- chłopak przywitał cię lawiną pytań, ale również pięknym uśmiechem.
- Ji Yong… co ty tu robisz?- spytałaś zmieszana jednocześnie blokując mu wejście.
-Przyszedłem z tobą świętować udaną współpracę. Mam wino.- pomachał ci butelką przed nosem.- mogę…
-Kto to?- pytanie dochodzące z głębi mieszkania zdenerwowało rapera.
-Widzę, że masz gościa…- powiedział oschle. W tym czasie Tabi stanął za twoimi plecami.
-Znów się widzimy Smoczku… co cię tu sprowadza?
-Już nic.- chłopak popatrzył na ciebie ze smutkiem i złością, a następnie odszedł znikając w ciemnej uliczce. Nie zdążyłaś nic powiedzieć. Mężczyzna odszedł. 


Czytam > komentuje= doceniam pracę.

 I co myślicie? Jak wam się podoba? 
Niebawem ostatnia cześć ^_^
Przepraszam za wszelkie błędy, ale już nie mam do tego siły...
Życzę miłej lektury i zapraszam na inne opowiadania/ serie.
~~Pozdrawiam~~

14 komentarzy:

  1. Jej! A wczoraj się zastanawiałam kiedy coś dodasz.. xd
    Bardzo fajny rozdział! Ciekawi mnie co było między TOP a GD, że teraz się nie znoszą.. fighting przy pisaniu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nareszcie się zebrałam aby to skończyć >n<
      Dowiesz się niebawem :3 (albo i nie... zobaczymy xD )
      Dziękuję <3

      Usuń
  2. Super po porostu to kocham. I T.O.P mam nadzieje ze to on "wygra".
    Weeeeny !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezmiernie się cieszę, że Ci się podoba <3
      haha dziękuję <3

      Usuń
  3. Ja chcę już kolejną część ;-; tak strasznie wciąga <3/Mio

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy będzie ostatnia część? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pytanie, które kocham, ale nw jak odpowiedzieć >n<
      Postaram się aby był jak najszybciej ^^

      Usuń
  5. kiedy, Nie mogę się doczekać :(

    OdpowiedzUsuń