Zerknęłaś na elektryczny zegarek leżący na komodzie obok twojego łóżka. Dochodziła piąta nad ranem. Zmęczonym krokiem ruszyłaś do łazienki. Wzięłaś chłodny prysznic. To Cię relaksowało. Owinięta ręcznikiem wróciłaś do pokoju. Przez cienkie zasłonki przebijały się pierwsze promienie wschodzącego słońca. Stanęłaś przed lustrem z zamiarem rozczesania lekko wilgotnych włosów. Gdy zaczesałaś je do tyłu, zobaczyłaś dziwny znak na prawym obojczyku. Gdy zapaliłaś lampkę aby lepiej mu się przyjrzeć znamię znikło. Nie wiedziałaś co to jest, ale nie przejęłaś się tym zbytnio. Z otwartej szafy wyjęłaś stare, lekko przetarte dżinsy oraz czerwono-czarną koszulę w kratę. Odsłoniłaś żółte zasłonki wpuszczając w ten sposób promienie słońca, które stało już na niebie. Podeszłaś do biurka. Chciałaś wziąć telefon, ale zamiast tego znalazłaś małą karteczkę koloru wieczornego nieba. Znajdywały się na niej dziwne hieroglify. Obrazki były starannie wykonanie. Na pierwszy rzut oka wyglądało Ci to na zwykłe rysuneczki, lecz gdy przyjrzałaś się bliżej dałaś radę przeczytać treść:
Musisz być ostrożna. Nie ufaj nikomu. Jesteś w niebezpieczeństwie.
Uznając to za głupi żart twojego młodszego brata, wyrzuciłaś liścik do kosza obok biurka. Wyszłaś z pokoju jednocześnie wołając Jacka. Nikt Ci nie odpowiedział. Sprawdziłaś jego pokój, sypialnie rodziców, biuro ojca, łazienkę na górze i na dole, salon. W domu nie było żywej duszy. Niepewnie skierowałaś swoje kroki do ostatniego pomieszczenia, do kuchni. Tu też nikogo nie było. Pomieszczenie było wyczyszczone. Podłoga, aż lśniła. Podeszłaś do szafki nad zlewem i wyjęłaś słoik z kawą. Włączyłaś czajnik. W czasie gdy parzyła się woda zrobiłaś sobie kanapki z dżemem. Włożyłaś brudny nóż do zlewu, zalałaś proszek w wrzątkiem i usiadłaś do stołu. Nie byłaś zbyt głodna, ale twoja mama zawsze się zrzędziła, że "śniadanie to najważniejszy posiłek dnia." Jednak twoją uwagę bardziej przyciągnęła purpurowa karteczka na skraju stołu niż marny posiłek. Wyciągnęłaś po nią rękę. Napis był wykonany tym samy językiem, lecz tym razem rysunki nie były tak staranne. Odczytałaś treść bez większych problemów.
Rodzina raz jest, a raz nie...
Kochasz ich? Są dla ciebie ważni?
Chcesz ich zobaczyć?
Po prostu zawołaj... hahaha.
Biegiem wróciłaś do swojego pokoju. Wywróciłaś kosz z zamiarem odnalezieniem wcześniejszej karteczki, lecz jej nie było... Usłyszałaś szelest. Szybko się odwróciłaś, ale nic tam nie było. Po pokoju rozszedł się zapach róż. Poczułaś zawroty głowy. Przez ułamek sekundy wydawało Ci się, że kogoś widziałeś. Znów otoczyła Cię ciemność.
----
Kilka słów od autorki.
Powróciłam z nową serią. Będę starała się dodawać rozdziały regularnie, ale nigdy nie wiadomo.
Pierwszy rozdział króciutki, ale to dopiero początek.
W między czasie będę dodawać pojedyncze scenariusze.
Zostańcie ze mną! (komentarze mile widziane) ^^
Powróciłam z nową serią. Będę starała się dodawać rozdziały regularnie, ale nigdy nie wiadomo.
Pierwszy rozdział króciutki, ale to dopiero początek.
W między czasie będę dodawać pojedyncze scenariusze.
Zostańcie ze mną! (komentarze mile widziane) ^^
Zapowiada się ciekawie *o*
OdpowiedzUsuńSerio ja już to widzę, że fabuła będzie genialna :3
tylko, że jak sama zauważyłaś krótko.. ale to się da wybaczyć bo pierwszy rozdział i kto jak kto ja nie powinnam narzekać bo sama krótko piszę.. xD
Rozpiera mnie duma :')
Jaką ja mam zdolną siostrę <3
http://cnbluestory.blogspot.com/
Dobrze że się podoba. Będę się nad tym bardzo starać. Nie martw się. Kolejne będą dłuższe (oby xD )
UsuńZapowiada się bardzo ciekawie, liczę, ze następny rozdział pojawi się szybko :)
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję... kkk postaram się :)
UsuńŚwietnie się zapowiada. Czekam na dalszy ciąg i tam zamias nie ufaj każdemu to powinno być nie ufaj nikomu.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba. ^^
Usuń(dziękuję za zwrócenie uwagi na błąd) :)
Ohohoho~
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ciekawie~
Zaintrygowałaś mnie~
Weny życzę~