środa, 12 lutego 2014

Rozdział 8




-No nie wiem czy powinnam cie wpuszczać.- próbowałaś przybrać minę obrażonej dziewczynki, bo tak naprawdę powstrzymywałaś się przed rzuceniem mu się w ramiona.
-Ej, no. Chce być miły. – Kai nagle posmutniał. Nie mogłaś patrzeć na tą jego smutną minkę. Postanowiłaś się zgodzić.
-No dobra, wchodź.
– weszliście do mieszkania. Teraz zauważyłaś jaki naprawdę miałaś w nim bałagan. - Chcesz coś pić?
-Poproszę wodę.
-Gdzie ja mam szklanki – mamrotałaś pod nosem. Kai niestety to usłyszał.
-Albo nic… Heh. To co od czego zaczynamy?
- Może od tego? - pracowaliście kilka godzin. Razem z Kai’em naprawdę szybko czas mijał. Nim się spostrzegłaś wszystko było już gotowe. Zauważyłaś, że jest już 22:30.

-O nie! powinieneś juz iść!
-Wyganiasz mnie?
-Nie! To znaczy... – zaczęłaś się rumienić.
-A co ma tu ktoś przyjść? –chwycił cię za dłoń i przyciągnął do siebie. Zaczął patrzeć ci się głęboko w oczy.
-Okej. Możesz zostać, ale śpisz na kanapie. 
-No wiesz co. – Jongin się naburmuszył.
-A co chcesz ze mną spać w łóżku?
-A co jeśli tak?- chwilę się zawahałaś.
-To masz problem, bo ja śpię sama. Idę sie umyć, nie zrób za dużego syfu, mniej więcej takiego jaki był, jak tu wszedłeś. - kiedy skończyłaś kąpiel, Kai bez koszulki i spodni, w samych bokserkach, leżał na kanapie i smacznie spał.
-Co za dziecko. -wzięłaś koc i go przykryłaś.
Kiedy przykryłaś Kaia, poszłaś do swojego pokoju. Położyłaś się ale nie mogłaś zasnąć. Wierciłaś się kilka minut, ale to nic nie dawało. Poszłaś do kuchni się napić wody. 

Ktoś nagle złapał cie w tali.
-Aaaaa!
-Ciiiiiii, to ja.- Kai zaczął całować twoją szyję.
-Poczekaj. – co on wyprawiał, jeszcze rano był na ciebie obrażony.
-Nie.- odwrócił cię w swoja stronę i namiętnie pocałował.......



2 komentarze: