Po pewnym czasie zrezygnowana spuściłaś głowę. Niepewnie popatrzyłaś na Shizakiego. Chłopak z mordem w oczach patrzył na nauczyciela, który spokojnie uzupełniał dziennik. Gwałtownie zamknął go i popatrzył na Ciebie. Automatycznie się wyprostowałaś.
- [twoje imię] przeglądając dziennik już chyba wiem czemu jesteś przewodniczącą klasy. Widzę, że niedawno pierwszy raz się spóźniłaś... Aż tak mnie nie polubiłaś, że zaczęłaś się spóźniać?
-Aniyo... To... z powodów rodzinnych.
-Coś poważnego się stało?
-... Nie. Czy może pan powiedzieć o co chodzi?- szybko zmieniłaś temat.
-A tak... Jak widzisz mamy dwóch nowych uczniów. Chciałbym abyś się nimi zajęła...
-Przepraszam panie profesorze- Shizaki starannie zaakcentował "Profesorze"- ale czy to nie za dużo jak na jedną osobę? Może poprosi pan kogoś jeszcze aby oprowadził naszego drogiego kolegę Raviego.- znów starannie zaakcentował ostatnie wyrazy.
-[twoje imię] co o tym sądzisz? Dasz radę?
-Myślę, że tak...
-Ale...!
-Shizaki. Jeśli [twoje imię] mówi, że da radę to raczej tak bezie tak?
-Ne...
-Myślę, że możecie już wracać do domów. To tyle na dzisiaj. Bezpiecznie wrócicie do domów i jutro niech żadne z was się nie spóźni. Zrozumieliście?
Całą trójką zgodnie odpowiedzieliście. Razem wyszliście przed budynek szkoły.
-Może pójdziemy razem na miasto aby lepiej się poznać?- Ravi jako pierwszy się odezwał.
-Wybacz stary, ale my już mieliśmy plany- Shizaki obiją Cię ramieniem. Popatrzyłaś na niego pytająco. Gdy go szturchnęłaś w bok nawet nie zwrócił na Ciebie uwagi. Zirytowana wydostałaś się z jego uścisku.
-Yah! Czemu niby za mnie decydujesz? Od dziś muszę zajmować się waszą dwójką, więc proszę Shizaki, nie zachowuj się jak dziecko!- przyjacielsko poklepałaś go po ramieniu.- chodzie. Pokażę wam fajne miejsce.
-Jestem za!- Ravi szybko staną u twego boku.
-Nie mogę zostawić was samych.- równie szybko pojawił się obok ciebie.- chodźmy.- równocześnie złapali Cię pod ramię. Popatrzyli sobie w oczy, aż było widać iskry lecące z ich oczodołów. Szybko pociągnęłaś ich w stronę bramy.
-Chodzie zanim się pozabijacie!- równym krokiem poszliście w stronę centrum miasta. Pooglądaliście kilka wystaw sklepowych, co jakiś czas zatrzymaliście się przy ulicznych bazarkach. Na koniec poszliście do kawiarni nad rzeką Han. Zajęliście stolik przy oknie dzięki czemu mieliście świetny widok na panoramę miasta. Do waszego stolika podszedł czerwono włosy chłopak.
-Dobry wieczór. Co państwo zamawiają?- jak na młodego Koreańczyka XXI wieku miał dość ciemną karnacje.
-ughym- gdy chłopak siedzący na przeciw Ciebie odchrząknął, zdałaś sobie sprawę, że cały czas patrzysz się na kelnera. Szybko odwróciłaś wzrok i zaczęłaś czytać menu.- to poproszę dwa razy gorącą czekoladę , Ravi a ty?- znów Shizaki za Ciebie odpowiedział.
-Może być to samo...- kelner zaciekawiony popatrzył na wasza trójkę, a następnie z pytającym spojrzeniem spojrzał na Ciebie.
-Em... to wszystko- odpowiedziałaś słabym głosem. Gdy to zrobiłaś chłopak uśmiechnął się promiennie.
-A więc trzy gorące czekolady. Już się robi.- gdy odszedł przy stoliku zapanowała niezręczna cisz. Nie wiedziałaś o czym mogłabyś z nimi porozmawiać.
-A więc...- zaczęłaś nie pewnie- em... co byście chcieli wiedzieć?
-Jaki jest twój idealny typ?- Ravi uśmiechnął się przebiegle.
-Na pewno nie ty.- odpowiedziałaś bez zastanowienia. Kontem oka spostrzegłaś jak Shizaki się z niego śmieje. Postanowiłaś to zignorować i zająć się ważniejszymi rzeczami.- skoro nie macie pytań to przedstawie wam zasady naszej szkoły. Gdy wyjmowałaś potrzebne Ci materiały młody kelner podszedł do waszego stolika.
-Wasze zamówienie.- rozkładał kubki z gorącym napojem jednocześnie spoglądając na Ciebie z ukosa.- jeśli jeszcze coś byście chcieli; proszę wołać.- uśmiechnął się promiennie, a następnie ruszył w stronę blatu.
Gdy ty wypełniałaś swoje obowiązki przewodniczącej, on cały czas Ci się przyglądał. Pod wpływem jego spojrzenia zaczęłaś się denerwować. Przez nieuwagę zrzuciłaś plik dokumentów. Shizaki od razu ruszył Ci na pomoc. Wasze dłonie, zetknęły się i znów poczułaś do dziwne ukłucie w klatce piersiowej. Spojrzałaś na niego, ale gdy wasze spojrzenia się skrzyżowały, spuściłaś wzrok. Wszystkie papiery niedbale położyłaś na blacie, po czym usiadłaś na swoim miejscu. Jeszcze przez kilka minut tłumaczyłaś im specyfikę szkoły. W tym czasie starałaś się nie nawiązywać żadnego kontaktu z Shizakim. Poczułaś się nie pewnie.
- To już wszystko... Jeśli nie macie więcej pytań, to będę się zbierać.- gdy zaczęłaś wstawać i zbierać swoje rzeczy, kelner znów podszedł do waszego stolika.
-Rachunek- powiedział melodyjnym głosem.
-Zapłacę- gdy Shizaki zaczął szukać portfela, ty już wyjęłaś odliczona kwotę.
-To za mnie, idę. Do jutra.- skłoniłaś się nisko do czerwonowłosego chłopka- do widzenia.
-Do widzenia i zapraszam ponownie. Musisz znów nas odwiedzić.
-Postaram się.- wysiliłaś się na najpiękniejszy uśmiech, na jaki wtedy było Cię stać. Młodzieniec go odwzajemnił. Gdy wychodziłaś usłyszałaś jeszcze uwagę Raviego:
-Dziewczyna ma klasę... i czerwono włosy chłopak jest w jej typie...- w odpowiedzi Shizaki tylko prychnął. Uśmiechnęłaś się pod nosem. Szybkim krokiem ruszyłaś w stronę swojego opustoszałego domu. Gdy szłaś wzdłuż ulicy, czułaś czyjeś spojrzenie na sobie. Gdy się rozejrzałaś nie spostrzegłaś nikogo. Przyspieszałaś kroku. Po około 10 minutach przybyłaś pod budynek. W oknie kuchni spostrzegłaś światło.
-Mamo!?- Radośnie weszłaś do mieszkania. Gdy stanęłaś w przedpokoju, poczułaś czyjąś obecność, ale wiedziałaś, że to nie twoja rodzina. Prawą ręką sięgnąłeś po parasolkę ze stojaka. Przyjęłaś pozę gotową do działania. Gdy tajemniczy osobnik był coraz bliżej Ciebie, tym mocniejsza woń róż roznosiła się w powietrzu...
Po raz kolejny powróciłam! Tym razem z serią It all began in darkness. Wybaczcie, że tak długo musieliście czekać na kolejny rozdział. Karygodne niedopatrzenie z mojej strony. Y^Y Rozdziały będą może trosze krótkie, ale za o będą pojawiać się częściej ^^ Dziękuję wszystkim którzy mnie wspierają. Czytam wszystkie komentarze i bardzo mnie one cieszą.
Dodatkowo- jeśli chcesz dostawać powiadomienia o najnowszych rozdziałach na ask.fm daj serduszko przy tej odpowiedzi ^^ [odpowiedź]
Niebawem kontynuacja.
Do napisania.
Świetny rozdział. Już miałam ochrzanić, że kiepskie zakończenie (nic nie wyjaśnia) ale na szczęście to seria. A co do poprzedniego posta. Jego nie ma bo on jest w wojsku, a potem wróci i będą żyli długo itd... Więc tak piszę z innego konta, bo na telefonie i na laptopie mam inne. Weny życzę :*
OdpowiedzUsuńDziękuję ^^ mam nadzieję, że kolejne będą równo dobre lub lepsze ^^
UsuńKolejne rozdziały również będą się kończyć w takich momentach ^^
Dziękuję za wsparcie
Ten rozdział się trochę różni od dwóch poprzednich, ale i tak już wiesz, że go uwielbiam jak pozostałą resztę ;p
OdpowiedzUsuńHahahah bardzo mnie ciekawi jak się rozwinie akcja główna bohaterka-Shizaki-Ravi i jeszcze do kółka adoracyjnego dochodzi czerwono włosy kelner. To N! prawda? :D
Ach ta siostrzana miłość xP
UsuńDzięki Ci za twoje wsparcie x3
Oj do kółka adoracyjnego jeszcze sporo przybędzie i wgl mam (chyba) pomysł na inny zwrot akcji, ale na razie ciii...
Skoro tak nalegasz, to tak- jest to N ^^
Mam nadzieję, że kolejne rozdziały Cię nie zawiodą ^^
N<3!!
OdpowiedzUsuń