środa, 3 lutego 2016

Początek rozgrywki (Rozdział osiemnasty)

Ze zrezygnowaniem obserwowałaś taniec światła i cienia na ścianie na przeciw ciebie, próbując choć trochę się uśmiechnąć. Twoje ciało powoli drętwiało od siedzenia w kamiennym pomieszczeniu. Nie próbowałaś już nic rozumieć. Czułaś się jak marionetka na nieznanej scenie.
-[Twoje imię] zjesz coś?- Odwróciłaś się w stronę swojego dawnego towarzysza.
-Dlaczego mi to robisz?
-Nie mam wyboru.- Chłopak odstawił naczynia z jedzeniem obok krat po czym gwałtownie się odwrócił i odszedł. Nie patrzył ci w oczy, a ty nie wiedziałaś komu możesz jeszcze ufać.


***
Hyuk przez długi czas szedł przed siebie, ale krajobraz się nie zmieniał. Spojrzał za siebie, ale nie widział już dziewczyny. Zawrócił ale droga się nie kończyła. Zaśmiał się pod nosem po czym krzyknął w dal.
-Dobrze się bawicie?
Zawiał mocniejszy wiatr, chłopak usłyszał dziecięcy głos i już wiedział, że popełnił największy błąd w życiu.
***
-Przyprowadź ją.- Usłyszałaś czyjś głos i zbliżające się kroki. Po chwili Shizaki znów stał przy twojej celi. -Wstań.- Popatrzyłaś mu głęboko w oczy, ale odwrócił wzrok. Westchnęłaś po czym podeszłaś do żelaznych krat, które mężczyzna pośpiesznie otwierał. W milczeniu szłaś za nim, nie miałaś siły się sprzeciwiać i uciekać. Japończyk zatrzymał się na przeciw masywnych drzwi, które po chwili otworzył na oścież żebyś mogła wejść. Sam został na zewnątrz.
Gdy weszłaś zabrakło ci tchu. Egzotyczne rośliny były wszędzie, a dzikie ptaki latały pod wysokim sufitem. -Usiądź.- Dopiero po chwili dostrzegłaś stół za którym siedział obcy ci mężczyzna. Jego elegancki garnitur nie pasował do dzikiej roślinności- Napijesz się czegoś.
-Nie, dziękuję.- Posłusznie wykonałaś jego polecenie.
-Blado wyglądasz. Cela pewnie jest niewygodna. Wybacz, szykujemy ci przytulniejszy pokój.
-Kim jesteś?- Spytałaś niepewnie.
-Oczywiście! Musisz być bardzo ciekawa.- W ułamku sekundy mężczyzna znalazł się za tobą. - Jestem jednym z przedstawicieli Rady Trzech.- Poczułaś jak mężczyzna czesze twoje włosy.
-Przyjaciel tego piernika?- Nieznajomy nie wydawał ci się już taki straszny.
-Haha- Jego śmiech sprawił, że jeszcze trochę się rozluźniłaś.- Przyjaciel to trochę za dużo. Powiedział bym dawny towarzysz broni.
-Kogo wybrałeś na swojego ucznia?
-Za dużo chcesz wiedzieć. Gotowe.- Poklepał cię po ramieniu.- Pięknie ci w warkoczu.- Z cienia wyłonił się młody chłopiec, którego spotkałaś po rozstaniu z Hyukiem.- Odprowadź ją.
Przed samym wyjściem jeszcze raz się odwróciłaś, a mężczyzna tylko się uśmiechnął.

***
Tak jak zapowiedział nieznajomy. Zamiast do zimnej celi chłopiec zaprowadził się do przestronnej sypialni pełnej dywanów i dzikich roślin. Z fascynacją oglądałaś każdy nieznany ci kwiat. Chłopiec po cichu opuścił pomieszczenie zamykając za sobą wysokie, drewniane drzwi.
Nie wiedząc co ze sobą zrobić usiadłaś na skraju wielkiego łoża z baldachimem.  Niespodziewanie ktoś zapukał do drzwi. Niepewnie zaprosiłaś gościa do środka, który szybko i sprawnie wślizgnął się do środka nie robiąc przy tym zbędnego hałasu. Gdy ujrzałaś twarz przybysza wstrzymałaś oddech.
-Ken...- Mężczyzna szybko zmniejszył między wami dystans, ostatecznie chwytając cię w ramiona.


Czytam > komentuje= doceniam pracę.

3 komentarze:

  1. W końcu nowy rozdział! Nie ogarniam już kto jest zły kto dobry.. w sumie to chyba nigdy nie ogarniałam x'D
    Czekam na kolejny rozdział.. może więcej się wyjaśni ^^ fighting!

    http://cnbluestory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. O nie. Umarłem. D:
    Czekałem tyle na to, i znowu urywasz w najciekawszym momencie jak Polsat. :((
    Ale wracając do rozdzialu.
    No super jest. Co tu wiecej mówić. :( czekam na nastepny!
    *i mam ciche nadzieje, ze nie bede czekac miesiac* :( ❤
    /hjuk

    OdpowiedzUsuń
  3. Okej... Kółko się powoli zaokrągla. Z powrotem jest Shizaki i Ken, ALE pojawił się Micky, co może trochę skomplikować sytuację... Dobra ja wszystko ogarniam xD (kiedy Jaeś? xD) Powolutku do celu... W każdym razie czekam na kolejny rozdział! ❤

    OdpowiedzUsuń