środa, 11 listopada 2015

Pierwszy sukces. (Rozdział piętnasty)

Nie wiedziałaś gdzie jesteś i dokąd idziesz. Słońce nieśmiało pojawiało się na horyzoncie, a ty traciłaś swoje siły. Ledwo powłócząc nogami zeszłaś z drogi w stronę wysokiego drzewa z rozłożystą koroną. Ostrożnie usiadłaś na miękkiej trawie, przymykając swoje powieki.

Gdy znów otworzyłaś oczy słońce stało już wysoko na niebie. Rozejrzałaś się dookoła, ale nic się nie zmieniło. Szybko podniosłaś się ze swojego miejsca i chwiejnym krokiem ruszyłaś przed siebie w poszukiwaniu drogi, którą dotychczas szłaś. Mijały kolejne minuty, ale ścieżki nigdzie nie było widać, obejrzałaś się do tyłu, ale drzewo również zniknęło. W tym momencie, wśród krzewów znów ujrzałaś dziewczynę w granatowej sukience. Przywołała cię ruchem ręki, a ty niepewnie ruszyłaś w jej kierunku. Nim do niej doszłaś ona już zaczęła iść przed siebie. Musiałaś przyśpieszyć kroku by za nią nadążyć. Kolczaste krzewy raniły twoje ręce i łydki, ale nie zwalniałaś. Gdy doszłyście do polony, dziewczyna zniknęła, zostawiając cię samą na przeciwko wysokiej góry. Kilka razy obeszłaś wzniesienie, lecz nigdzie nie dostrzegłaś wejścia na szczyt. Powoli ogarniało cię znużenie. Opadłaś bezradnie na nieudeptaną ziemię. Czułaś jak łzy napływają do twoich oczu. Coraz bardziej chciałaś wrócić do domu, przeklinałaś się, że zostawiłaś Leo z tyłu... Miałaś wszystkiego dość.
-Czemu taka piękna dziewczyna płacze sama pod wielką górą?- Odskoczyłaś do tyłu gdy tylko usłyszałaś obcy, męski głos. Spojrzałaś do góry, lecz kaptur zasłaniał twarz mężczyzny.- Mogę ci jakoś pomóc?
-Kim jesteś...?- spytałaś cicho, powoli podnosząc się do pionu.
-Twoim wybawcą?- z ust mężczyzny wydobył się doniosły śmiech. Poprawił swój kaptur, a ty w tym momencie dostrzegłaś jego uśmiech, który wydawał ci się dziwnie znajomy.- Chcesz dostać się na górę? Mogę ci pomóc.
-Co chcesz w zamian?- twój ton stawał się coraz bardziej wrogi.
-Haha, czy ja coś mówię?
-Pokaż mi najpierw swą twarz i wyjaw imię!
-Xiah ci o mnie nie mówił?- mężczyzna posłusznie zdjął kaptur. Nie rozpoznałaś jego twarzy. Błękitno fioletowa grzywka przysłaniała mu jego prawe oko. Nieznajomy nie przestawał się uśmiechać.- Jako, że jestem dobrym przyjacielem tego dziwaka, pomogę ci bez zapłaty.- uśmiechnął się krótko.- Zamknij oczy.- rozkazał. Niepewnie wykonałaś jego polecenie. Poczułaś jak obejmuje cię w tali, lecz nie otworzyłaś swoich oczu. Przez chwilę miałaś wrażenie jakbyś straciła grunt pod stopami.- Już piękna.
Gdy uchyliłaś swoje powieki nieznajomy zniknął, a ty byłaś już na górze. Rozejrzałaś się dookoła, ale nie mogłaś go dostrzec.
-Dziękuję.- wyszeptałaś po czym szybko weszłaś do jaskini na przeciw ciebie. Wiedziałaś, że nie możesz się już wahać.

***

Wewnątrz panował nieprzyjemny chłód, a drogę spowijała ciemność. Z małej kieszeni swojego odzienia wyjęłaś świecące kamienie, które dał ci Leo. Każdy krok stawiałaś ostrożnie i z rozmysłem. Szłaś koło kwadransa nim doszłaś do średnich rozmiarów komnaty. Na przeciw ciebie znajdowały się trzy wejścia.
-Jest tu ktoś?- echo podało dalej twoje pytanie, lecz nikt ci nie odpowiedział. W myślach wypowiedziałaś swoją ulubioną wyliczankę i ruszyłaś za jej wyborem. W głębi duszy modliłaś się by ostatnie wejście doprowadziło cię do celu. Z każdym krokiem mrok wokoło ciebie robił się coraz rzadszy, a do twoich uszu dochodziły różne, niezidentyfikowane dźwięki. Na twojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Zaczęłaś biec w stronę światła.

***

Ku twojemu zdziwieniu i niezadowoleniu na końcu korytarza znajdowała się pusta komnata. Bezsilnie opadłaś na kolana.
-JEST TU KTO!?- usłyszałaś kobiecy szept, lecz już sama nie wiedziałaś czy jest prawdziwy.
-Kim jesteś...?- trzy kobiece głosy zlały się w jeden.
-[Twoje imię] Xiah mnie tu wysłał.- odpowiedziałaś bez zastanowienia. Znów usłyszałaś szepty, lecz nie mogłaś wyłapać żadnych słów.
-Miło nam cię poznać.- odwróciłaś się gwałtownie. Na przeciw ciebie stały trzy młode dziewczyny o delikatnych rysach.
-Mnie również.- ukłoniłaś się lekko.- Jesteście naprawdę piękne.- twoje słowa wywołały skrajne emoje u każdej z nich.
Pierwsza- o błękitnych oczach- zarumieniła się lekko, drugiej, zielone oczy zaświeciły ze złości, trzeciej, fioletookiej spłynęły łzy po policzkach.
-Czego tu szukasz?- spytała wściekła dziewczyna.
-Xiah wysłał mnie po łzy trzech sióstr deszczu.- odpowiedziałaś lekko wystraszona.
-Oh... chętnie ci pomogę.- niebieskooka uśmiechnęła się.
-Ale nic za darmo.- na końcu odezwała się ostatnia siostra, która przestała już płakać.
-Ja nic nie mam.- odpowiedziałaś bez namysłu.
-A więc my nie możemy ci dać tego czego chcesz .- siostry już chciały odejść gdy ty przypomniałaś sobie o trzech flakonikach.
-Może być to?- trzy pary oczu jednocześnie zabłysły z pożądania.
-Tylko jeden flakonik łez?- spytała najstarsza z sióstr.
-Tyle wystarczy.

***

Trzy siostry bez zastanowienia wymieniły swoje łzy na trzy flakoniki, po czym pomogły ci zejść na ziemię. Teraz musiałaś tylko odnaleźć drogę powrotną... Łatwiej powiedzieć niż zrobić. Na początek przeszłaś przez lasek, którym wcześniej prowadziła cię dziewczyna w granatowej sukni. Znalazłaś się w punkcie wyjścia. Na przeciw ciebie znów rosło drzewo z rozłożystą koroną.
-[Twoje imię] co tu robisz?- usłyszałaś znajomy głos. W powietrzu rozniosła się delikatna woń dzikich róż.

Czytam > komentuje= doceniam pracę.

Na początek, jak zwykle przeproszę, że musieliście tyle czekać T_T
Wybaczycie mi prawda? 
Mam nadzieję, że ktoś jeszcze czyta to opowiadanie... przepraszam i dziękuję <3
Spokojnie całą fabułę mam w głowie więc jest dobrze.
Porzucam na razie pisanie krótkich ff i całą energię przeznaczam na skończenie tej serii. Oby udało się do koń roku >o< 

Pozdrawiam.  

13 komentarzy:

  1. Biedronko moja kochana~
    Mówiłem już jak bardzo kocham tą serie? XD
    A tak serio to ta seria jest cudowna.
    Ja tu umieram przez czekanie miesiącami na każdy kolejny rozdział. ;---; XD

    A wiesz ze mialem juz pisac do ludzi o kontakt do ciebie zeby cie opieprzyc za te dlugie przerwy? XD
    Też tęsknie. :| ♡
    /wierny czytelnik serii, Ziemniakowy Hjuk :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz... nie miałam twojego ciągłego jęczenia o nowy rozdział to się rozleniwiłam.
      I wgl daj mi do siebie kontakt ://
      Pozdrawiam Cię mój Ziemniaczany ziomku ~~
      Dziękuję <3

      Usuń
  2. Oj czytam, czytam. I dzień w dzień sprawdzam, czy dodałaś kolejny rozdział mojego ukochanego opowiadania <3 Pisz jak najdłużej, bo nie chcę się żegnać z tą serią (zwłaszcza teraz, jak pojawił się mój JJ) <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejku, jejku, jejku <3
      Bardzo mi miło, dziękuję <3
      Widzę, że JJ ulubioną postacią dużej ilości osób >m<
      Jeszcze raz dziękuje <3

      Usuń
  3. Ciekawy rozdział ;3 bardzo fajnie stworzyłaś postacie trzech sióstr, tak bajecznie ^^
    Czekam na następny rozdział i fighting przy pisaniu! :D

    http://cnbluestory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. yey dziękuję Siostrzyczko <3
      Bardzo mi miło ^w^

      Usuń
  4. Świetny rozdział ^^ Ta seria jest taka ciekawa, że chciałoby się przeczytać od razu wszystko za jednym zamachem :3 I pojawił się Jaejoong <3
    Weny życzę! ^^

    Hee

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba <3
      Bardzo mi miło >m< Teraz będzie go trochę w tym ff ^w^

      Usuń
  5. Po prostu wspaniałe <3
    Czekałem na to, a tu się okazuje, że sam się zagapiem! >~<
    Hwaiting! C:

    P.S Spokojnie i tak na mnie dłużej trzeba czekać :C
    http://otto-to.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba <3
      Dziękuję >m<

      Usuń
  6. HALO, KIEDY NOWY ROZDZIAL? ://
    JA TU UMIERAM Z TESKNOTY. :(
    /HJUK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JUŻ!
      Zawsze się pytasz w momencie w którym dodaje xD

      Usuń
    2. Ma sie to wyczucie. B)

      Usuń